FUCK LOGIC - Taylor Swift is da best! Haters to the left!

Forum FUCK LOGIC Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Koncert w Niemczech 2

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FUCK LOGIC Strona Główna -> Ogólna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Luthien
Administrator


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15218
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Śro 10:14, 07 Sty 2015    Temat postu:

Drake napisał:
No nie załamujcie mnie!

Nie wiem co robią gwiazdy pop na koncertach, nigdy na żadnym nie byłem:)

Sytuacja niekoniecznie musi się powtórzyć. Album "Red" jest świetny więc nic dziwnego, że wykonała go prawie w całości. Jak oglądam koncerty ostatniej trasy, podoba mi się prawie wszystko. Może z wyjątkiem "Holy ground" i "Red", ale nie jest tak, że nie podobają mi się wcale, tylko podobają się mniej. Więc powtórkę tej trasy biorę z pocałowaniem ręki.

Czy nowy album jest świetny? Nie wiem, nie słuchałem, ale z tego co mówicie wnioskuję, że nie jest. Czy Taylor opuści świetne utwory i zastąpi je mniej świetnymi, z albumu, który i tak sprzedaje się świetnie? Możliwe. Zapewne wie czego domagają się fani i musi się liczyć z ich zdaniem, nawet jeśli mówi inaczej (jeśli mówi coś takiego), bo takie są prawa rynku. Czy miała wielkie przeboje na wcześniejszych płytach ( takie jak "Fearless" "You belong with me" czy "Fifteen")? Miała, i na trasie "Red" je wykonała. Teraz sytuacja jest nowa, bo do tego kanonu doszły przeboje z albumu "Red", których, jak sądzę, będą domagać się fani.

To moje pobożne życzenia, ale sytuację pół na pół (połowę nowych i starych) biorę w ciemno.



okej to jest trolling, czy ty na serio znasz na pamięć, co się dzieje na trasie Red, ale nie słuchałeś 1989, co nie przeszkadza ci opierać się na naszych "negatywnych" opiniach na jej temat???

mnie tam faza na 1989 jeszcze nie minęła (mimo wcześniejszych obaw), i nie licząc mojego top 3 z Red, to wcale nie cenię tej płyty bardziej od 1989, jest na niej zbyt wiele piosenek, które lubię tak sobie, szczerze to nigdy nie rozumiałam tego zachwytu nad Red jako całością, do Speak Now się nie umywa

kilka faktów

- Taylor uważa, że 1989 to najlepszy album, jaki zrobiła (ona tak uważa co album, ale nigdy tego tak dobitnie nie podkreślała jak przy tym)

- na żadnej swojej trasie nie zaśpiewała więcej niż 4 lub 5 piosenek z poprzednich płyt (nawet na trasie Fearless, gdzie miała do wyboru piosenki AŻ z dwóch albumów)

- fani, nie licząc niewielkiego odsetka malkontentów, są ogólnie rzecz biorąc zachwyceni nową płytą i nie piszę tu o osobach, które lubią ją za Red, mówię o osobach, które znam od czasów debiutanckiej płyty

- Fearless i Fifteen nigdy nie były wielkimi hitami, nawet na liście country to były lekkie flopy Laughing na trasie Red nie były wykonywanie, chyba że akustycznie, co się nie liczy

- czy Taylor zastąpi świetne utwory mniej świetnymi? kwestia gustu, co uważa się za świetny utwór Razz Taylor patrzy na swoje piosenki z punktu widzenia popularności - Shake it off i Blank Space są o wiele większymi hitami niż Wagabunda i IKYWT, a o pozostałych singlach z Red nawet nie należy wspominać, bo to żadne hity nie były, więc myślę, że nie będzie miała z tym problemów Laughing Laughing wiadomo, że te dwie pierwsze piosenki na pewno na trasie 1989 będą, może przemyci jeszcze 22, ale z tego chyba nikt by się nie cieszył Laughing

- jeśli chodzi o to, czego domagają się fani: jeśli ktoś nie jest na tumblr, to pewnie nie widział tych wszystkich postów o tym, że ludzie chcą, żeby zaśpiewała ABSOLUTNIE wszystkie piosenki z 1989 na trasie, a Taylor te posty polubiła... ale ja jestem i widziałam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

caroll
Untouchable


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 2943
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:46, 07 Sty 2015    Temat postu:

Pomijając fakt ze nie wiem jak można kupić bilet na koncert nie za bardzo orientując się w jego aktualnym materiale/nie lubiąc nowego materialu, musze zgodzić się z Luth.
Taylor na każdej trasie promuje daną płytę i kawałki z niej a nie całość swojego dorobku artystycznego, wiec co najmniej 3/4 repertuaru będzie nowa, a z poprzednich płyt będą największe hity : Wagabunda, IKYWT i Love Story w nowej aranżacji na pewno.

Jeśli więc nie przepadam za nowym repertuarem, koncert może nie spełnić twoich oczekiwań

Powrót do góry
Zobacz profil autora

cuz
Starlight


Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19880
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KWRS

PostWysłany: Czw 23:30, 08 Sty 2015    Temat postu:

Luthien napisał:
- fani, nie licząc niewielkiego odsetka malkontentów, są ogólnie rzecz biorąc zachwyceni nową płytą i nie piszę tu o osobach, które lubią ją za Red, mówię o osobach, które znam od czasów debiutanckiej płyty

I to mnie przeraża chyba najbardziej z tego wszystkiego. Nie wiem jak można się dać tak ogłupić, masakra Shocked Dla mnie to nie tylko jej nagorsza płyta ale i zła sama w sobie. Niestety ale tu sprawdza się opinia, że najlepiej sprzedaje się przeciętność - bo i większość ludzi to przeciętna ciemna masa.

Luthien napisał:
- wiadomo, że te dwie pierwsze piosenki na pewno na trasie 1989 będą, może przemyci jeszcze 22, ale z tego chyba nikt by się nie cieszył Laughing

Myślę, że bardzo dramatyzujesz sytuację odnośnie 22 Wink Oddałabym worek złota i sandały aby zagrała 22 zamiast jakiejkolwiek piosenki z 1989. Bardzo lubię WTNY jeśli chodzi o taki wesoły, imprezowy klimat, HYGTG też jest fajne, ale to i tak kilka półek niżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Drake
Fifteen


Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:44, 09 Sty 2015    Temat postu:

Nie znam trasy Red na pamięć - miałem jechać na koncert do Berlina, nie pojechałem, więc obejrzałem go sobie na youtube aby zobaczyć jak było. Bardzo mi się spodobało, na tyle, że obejrzałem również nagrania z Londynu i kilku jeszcze koncertów (z USA i chyba też z Malezji). Na podstawie tegoż mogę stwierdzić, że trasa była do bólu powtarzalna, koncerty (choreografią i doborem utworów) różniły się między sobą tylko w nieznacznym stopniu.

Nie jestem fanem Taylor. To co o Niej wiem, zamieściłem tutaj w kilku krótkich zdaniach. Nie znam faktów, nie wiem jak jest naprawdę, moje opinie są mocno subiektywne i MOGĄ BYĆ NIEZGODNE ZE STANEM FAKTYCZNYM.

Płyty 1989 nie znam i właśnie dlatego opierałem się na waszych opiniach.

W ogóle Taylor poznałem z coverów zamieszczanych na youtube, głównie przez Tiffany Alvord (która, zdaje się, jest chyba wielką fanką Taylor, skoro zamieściła filmik, na którym pozuje z Nią do zdjęcia), wtedy sięgnąłem po oryginały. Wszystko to działo się w czasach "Red" więc poznałem głównie utwory z tego albumu.

Nie bardzo rozumiem czemu akustyczne wykonanie się nie liczy. Gdyby to zależało ode mnie, poprosiłbym tylko o wykonania akustyczne.

Co do wybierania się na koncert nieznanego artysty o nieznanym repertuarze.... Taylor nie tak do końca jest mi nieznana, poza tym... Bez względu na to co zagra będzie to niezwykłe widowisko, ogromna hala wypełniona żywiołowo reagującymi fanami będzie niczym wulkan, a przebywanie na samym dnie tego wulkanu będzie czymś niezwykle ekscytującym.

Taką mam nadzieję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Luthien
Administrator


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15218
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Pią 1:39, 09 Sty 2015    Temat postu:

tylko właśnie nie rozumiem, dlaczego zamiast poświęcić pół godziny na wysłuchanie płyty, wolisz czytać opinie na jej temat i dywagować, czy jechać na koncert czy nie? napisanie tych wszystkich postów pewnie zajęło więcej czasu niż przesłuchanie płyty

masz dwie opcje:
a) nie jechać
b)jechać, licząc na świetne widowisko, mimo że nie znasz większości piosenek

ale ja proponuję opcję trzecią
c) jechać, ale wcześniej przesłuchać płytę i świetnie się bawić Smile nawet jeśli to nie do końca muzyka wpisująca się w twoje gusta
Powrót do góry
Zobacz profil autora

stasia94
That is mahogany!


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 21896
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 12:27, 09 Sty 2015    Temat postu:

Drake napisał:
Nie wiem co robią gwiazdy pop na koncertach, nigdy na żadnym nie byłem:)

Też nie byłam Smile

Jak chcesz jechać tylko, żeby sobie popatrzeć na nią i na to całe widowisko to se jedź, jak Cię stać.
I serio, aż tak ciężko jest przesłuchać płytę, która trwa nie trwa nawet godzinę? Rolling Eyes Tylko nas wszystkich wkurzasz, bo wiele osób stąd chciałoby jechać na jej koncert, ale po prostu nie wszystkich stać.
Od razu mi się przypomina jak kiedyś czytałam, że ludzie kupowali bilety na Gotye, szli na koncert, a po Somebody wychodzili, no błagam.


Jeny, cuz, nie wiedziałam, że aż tak bardzo nie lubisz 1989 Shocked


Ostatnio zmieniony przez stasia94 dnia Pią 12:28, 09 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Adie
The Lucky One


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 8283
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 16:37, 09 Sty 2015    Temat postu:

stasia94 napisał:
Jeny, cuz, nie wiedziałam, że aż tak bardzo nie lubisz 1989 Shocked

Ja też wiedziałam, że nie lubisz 1989, ale nie, że aż tak! Shocked
ja osobiście nadal bardzo lubię 1989 i gdybym jechała na jakikolwiek jej koncert z nowej trasy, to też bym chciała, żeby zagrała wszystkie piosenki z albumu, bo wszystkie bardzo lubię (tak, polubiłam nawet I know places i bad blood Laughing ). A z kolei 22 nadal nie mogę znieść. Według mnie to właśnie te popowe kawałki z Red są przynajmniej "kilka półek niżej", jak to cuz stwierdziła, niż większość 1989. W Red jeszcze nie była zdecydowana w co się pakuje i ten pop nie był zbyt przekonujący. Zwłaszcza, że nagle po 22 jest ATL, więc spoko Laughing Na 1989 od początku do końca ustaliła sobie, że będzie tylko pop i koniec i skupiła się na zrobieniu dobrego popu, a nie 'po prostu' popu, jak to mogło być w przypadku Red. Dlatego o niebo wolę 1989 niż popowe kawałki z Red.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Scrabble
Dark Blue Tennessee


Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 10394
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 18:29, 09 Sty 2015    Temat postu:

w sumie thisuję Adkę Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

stasia94
That is mahogany!


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 21896
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 18:35, 09 Sty 2015    Temat postu:

Scrabble napisał:
w sumie thisuję Adkę Laughing

Same Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Luthien
Administrator


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15218
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Pią 18:44, 09 Sty 2015    Temat postu:

Adie napisał:
A z kolei 22 nadal nie mogę znieść. Według mnie to właśnie te popowe kawałki z Red są przynajmniej "kilka półek niżej", jak to cuz stwierdziła, niż większość 1989. W Red jeszcze nie była zdecydowana w co się pakuje i ten pop nie był zbyt przekonujący. Zwłaszcza, że nagle po 22 jest ATL, więc spoko Laughing Na 1989 od początku do końca ustaliła sobie, że będzie tylko pop i koniec i skupiła się na zrobieniu dobrego popu, a nie 'po prostu' popu, jak to mogło być w przypadku Red. Dlatego o niebo wolę 1989 niż popowe kawałki z Red.


this this this

jednak dalej nie trawię BB i WTNY Laughing

lmao, Adie, IKP jest w moim top 3, pozdro Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aquamarine_
Closest to a cowboy


Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 15430
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:11, 09 Sty 2015    Temat postu:

Adka, mądrze prawisz Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

ts89
Forever & Always


Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 2409
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 21:17, 09 Sty 2015    Temat postu:

Scrabble napisał:
w sumie chyba nie rozumiem, jak jest sens Twojego posta Laughing


Laughing Laughing Laughing
ale zgadzam się!
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Adie
The Lucky One


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 8283
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 21:21, 09 Sty 2015    Temat postu:

Aquamarine_ napisał:
Adka, mądrze prawisz Laughing

ah, to z pewnością dlatego, że ostatnio czytam Senekę Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

cuz
Starlight


Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19880
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KWRS

PostWysłany: Pią 22:18, 09 Sty 2015    Temat postu:

stasia94 napisał:
Jeny, cuz, nie wiedziałam, że aż tak bardzo nie lubisz 1989 Shocked

Z perspekty czasu płyta dużo straciła w moich oczach. Pisząc recenzję wciąż byłam w pierwszym zachłyście nowym materiałem ale już wtedy miałam wiele zastrzeżeń. Na początku (tydzień, dwa) słuchałam jej on&on ale już w październiku przestałam i od tamtego czasu słuchałam może z 3, 4 razy. Wczoraj pisząc powyższy post włączyłam ale po 3 pierwszych piosenkach zaczęła mnie męczyć i albo pomijałam całe piosenki (nie jestem w stanie zdzierżyć IKP -.- ) albo pomijałam początek i przewijałam od razu do refrenu.

Większość piosenek nudzi mnie lub denerwuje. Te które uważałam wcześniej za ok - teraz w ucho rzucają mi się głównie ich wady a zalety jakoś zmalały. W 3 ulubionych (Clean, This Love, YAIL) widzę głównie zmarnowany potencjał i słabiuteńką produkcję. Obecnie najbardziej lubię WTNY, uważam to za świetny początek Very Happy Chociaż też zastanawiam się czy bym ją lubiła gdyby była pod koniec płyty - może świeże ucho więcej zniesie?

Dla mnie 1989 jest przykładem bylejakości, którą może nagrać każda inna piosenkarka. Te piosenki nie odznaczają się niczym od pop papki z radia i przede wszystkim nie mam takiego uczucia "o, to na pewno piosenka Taylor", które zawsze miałam przy każdej starszej piosence. Gdyby ktoś zmutował głos Tay na tej płycie i podłożył np. głos Rihanny to bym nie poznała, że to Tay.

Adie napisał:
W Red jeszcze nie była zdecydowana w co się pakuje i ten pop nie był zbyt przekonujący. Na 1989 od początku do końca ustaliła sobie, że będzie tylko pop i koniec.

Ja to odbieram tak: na Red pop był jeszcze porządny, a oprócz niego były też kawałki fantastyczne. Na 1989 jest od początku do końca ta sama lipa. Wiele ludzi mówi tak jak Ada i nie rozumiem dlaczego większość ludzi woli płytę całą lipną niż taką na której są świetne kawałki poprzeplatane kilkoma w innym stylu, ale wciąż dobre Rolling Eyes Jak zmieniła się logika osób, które od Fearless narzekały na stale malejącą ilość country i rosnącą popu a jak dostają płytę całkowicie popową to są zachwyceni? WTF, nie rozumiem tego Rolling Eyes

PR Taylor tworzy atmosferę, że za każdym razem bite są kolejne rekordy, a patrząc na sprzedaż poszczególnych albumów to jak na dłoni widać równię pochyłą od czasów Fearless. SN sprzedała się o 2,5 miliona mniej niż jej poprzedniczka i ponad milion mniej niż debiut, Red pół miliona mniej niż SN, 1989 jeszcze wcześnie oceniać ale gdyby nie było kilka zestawów polaroidów to byłaby dużo niższa.

Ok, to i tak są bardzo dobre wyniki ale jednak te miliony osób, które nie kupiły kolejnej płyty gdzieś się po drodze wykruszyły. Jakiś powód był. Nie wierzę w piractwo i gorsze / lepsze czasy, jak ktoś chce kupić płytę to kupi. W 2008 też ludzie ściągali nielegalnie a mimo to Fearles trzasnęło prawie 7 milionów. Więc może wcale nie jest tak różowo jak zewsząd nas przekonują. Na pewno jakaś część starych fanów została zastąpiona nowymi - tymi słiftusiami bez ambicji, którzy kupią wszystko, inni kupują tylko z sentymentu, jeszcze inni w ogóle nie interesują się już Taylor i dlatego ich głos nie jest słyszany na turbanie, gdzie podobno są powszechne zachwyty nową płytą. I liczby pokazują, że z płyty na płytę jest coraz gorzej i ludzie też. Bo naprawdę sukcesem jest zastąpnienie jakościowego materiału byle czym, co sprzedaje się z powodu zastąpienia ambitnych, obiektywnych fanów na rozwrzeszczaną, bezmyślną dzeciarnię nie różniącą się niczym od fanek Justina Biebera? Myślę, że w wytwórni Taylor też to widzą, inaczej nie napędzaliby sztucznie sprzedaży akcjami typu 5 zestawów zdjęć, żeby kolekcjonerzy kupowali po kilka płyt.

Co nie zmienia faktu, że gdybym miała możliwość to na koncert bym pojechała bez zawahania Wink Zwłaszcza, że przy następnej płycie może być jeszcze gorzej... Nie narzekam dla samego narzekania ani też nikomu nie zabraniam lubienia nowego kierunku Taylor Wink Ja tu jednak widzę wielki rozdźwięk. Ale sobie ponarzekałam Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Adie
The Lucky One


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 8283
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 22:38, 09 Sty 2015    Temat postu:

omg, ten temat porównywania red/1989 jest tak zwalcowane, że zaraz zacznę na tych robić zadania z brył obrotowych Laughing

cuz napisał:
nie rozumiem dlaczego większość ludzi woli płytę całą lipną niż taką na której są świetne kawałki poprzeplatane kilkoma w innym stylu, ale wciąż dobre Rolling Eyes

może dlatego, że niektóre z nich są wręcz tragiczne? Chyba nie istnieję płyta na całym świecie, gdzie nie przepadałabym za chociaż jedną piosenką. Po prostu nie ma płyt idealnych i jeśli nie lubię jednej piosenki na cały album to jest to wielki sukces. Ogólnie chodzi mi o to, że nie oczekuję od płyty, żeby każda piosenka mnie powaliła, bo jest to pewne, że kilka piosenek nie przypadnie mi do gustu, a na pewno nie przy pierwszym osłuchaniu się z nią. Ale na Red jak dla mnie jest zbyt wielka rozbieżność, bo są piosenki, które kocham i takie, którymi rzygam i nienawidzę. I trochę to mi psuje patrzenie na tę płytę jako jedną z tych "lepszych" płyt. Oczywiście to, czy jakiejś piosenki nie lubię czy nie to tylko opinia, ale to moja opinia, a to forum, więc piszę Laughing


Cytat:
Jak zmieniła się logika osób, które od Fearless narzekały na stale malejącą ilość country i rosnącą popu a jak dostają płytę całkowicie popową to są zachwyceni? WTF, nie rozumiem tego Rolling Eyes

Ehh. Pamiętaj, że wiele osób się wkurzyło gdy usłyszało, że Taylor wydaje całkowicie popową płytę. Poza tym to wszystko chodzi o nastawienie, wyobrażenie i nadzieję. Po popie, który dostaliśmy na Red wszyscy spodziewali się raczej podobnego materiału. Zależy jak komu się podobał pop na Red, tak przygotował się na 1989. Z pewnością wielu ludzi nastawiło się na najgorsze. Oczekiwali powtórki z Red lub czegoś nawet jeszcze gorszego. Więc kiedy byli przygotowani na -2, wyszło coś co im się spodobało i od razu podnieśli to o jakieś 100. Możliwe też, że niektórzy lekko podnieśli swoje wyobrażenie o płycie, bo okazała się o wiele lepsza od ich poprzedniego wyobrażenia, kiedy jedyne informacje jakie mieli, to to, że będzie to pop.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FUCK LOGIC Strona Główna -> Ogólna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 11 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin