FUCK LOGIC - Taylor Swift is da best! Haters to the left!

Forum FUCK LOGIC Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Speak now

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 75, 76, 77 ... 105, 106, 107  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FUCK LOGIC Strona Główna -> Ogólna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Scarlet
Innocent


Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 391
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łowicz/Wołomin

PostWysłany: Nie 14:11, 24 Paź 2010    Temat postu:

Yyy... pogubiłam się Razz Czyli, że co, że u nas Deluxe będzie miała normalne piosenki (nie pop remixy) + niektóre piosenki w wersji międzynarodowej + jakieś tam bonusy (coś akustycznie, coś międzynarodowo)?

W praktyce: warto czekać do piątego, nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

jagusia
Forever & Always


Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 2253
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Nie 14:29, 24 Paź 2010    Temat postu:

Aquamarine_ napisał:
tsou to jakaś masakra Laughing


a ja ją właśnie bardzo lubię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

MissFunky
Gość





PostWysłany: Nie 16:17, 24 Paź 2010    Temat postu:

Scarlet napisał:
Yyy... pogubiłam się Razz Czyli, że co, że u nas Deluxe będzie miała normalne piosenki (nie pop remixy) + niektóre piosenki w wersji międzynarodowej + jakieś tam bonusy (coś akustycznie, coś międzynarodowo)?

W praktyce: warto czekać do piątego, nie?


normalne i 3 w międzynarodowej, a dodatkowo w bonusach te 3 piosenki w wersji normalnej tej USA i jeszcze wersje akustyczne. Nie ma pop remixów jak na fearless


TAYLOR JAK MOGŁAŚ! SPARKS FLY! Cały tekst zmieniony. Mogła sobie odpuścić i wsadzić taki jaki był.
Powrót do góry

Maciek
A perfectly good heart


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:52, 24 Paź 2010    Temat postu:

Mogła sobie odpuścić wydawanie tego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

cuz
Starlight


Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19889
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KWRS

PostWysłany: Nie 18:50, 24 Paź 2010    Temat postu:

Maciek napisał:
cuz napisał:
Ja cięgle jestem zachwycona płytą, uważam, że jest najlepsza jaką nagrała



Grubo.
Temat warty dyskusji.
Jeżeli po przesłuchaniu na spokojnie dalej twierdzisz, że to najlepsza płyta Taylor, to napisz, czemu Speak Now>Taylor Swift.

Dalej tak uważam, ale wciąż powstrzymuję się od napisania wrażeń co do konkretnych piosenek. Tzn. teraz nie mam na to czasu po prostu, ale może zaraz się wezmę Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

cuz
Starlight


Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19889
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KWRS

PostWysłany: Nie 21:44, 24 Paź 2010    Temat postu:

Mine zdecydowanie lepiej brzmi na płycie niż jako osobna piosenka; taki wesoły początek płyty

Sparks Fly "co do chuja?!" - taka moja była pierwsza reakcja, ale tak jak pisałam wcześniej pewnie nie oceniłabym tej piosenki tak surowo, gdybyśmy nie znali wersji koncertowej; w sumie jest całkiej ok, tylko marzyliśmy o czymś innym. Myślę jednak, że Tay na siłę ją upopowiła i zmieniła tekst - za to chłosta. Ja i tak śpiewam tą prawidłową wersję i ludzie na koncertach pewnie też będą tak śpiewać (jeśli będzie to w ogóle grała). Dogram sobie wersję koncertową na koniec płyty i będzie po problemie Wink

Back To December piękna, ale za dużo tych wersji na płycie i to pod rząd, jak się słucha w kółko płyty, to jest 3 razy co drugą piosenkę. Ciekawa jestem czy takie skupienie n tym kawałku oznacza, że Taylor ma jakieś większe plany - singiel, klip? Aż polubiłam Taylora przez tą historię Wink

Speak Now taka leciutka, od razy wpada w ucho, uwielbiam sposób w jaki wymawia słowa "back door". Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, poważnej ballady i jak się wkurzę to nagram swoja wersję z tym tekstem co mi chodzi po głowie cały czas Laughing

Dear John piękna ballada, super, że tyle trwa, bardzo podoba mi się ta leniwa perkusja

Mean tu też spodziewałam się zupełnie czegoś innego, takiej księżniczkowatej, popowej piosenki a tu kuku, świetny jest sposób w jaki spiewa, wers "someday I'll be big enough so you can't hit me" jest taki sympatyczny i prawdziwy

The Story Of Us nie wiem co od tego chcecie Razz Zdziwił mnie najpierw początek, ale spodobało mi się. Może dlatego, że słucham chyba każdego gatunku muzycznego i jestem otwarta na różne rzeczy. Fajna, rytmiczna piosenka, fajnie mówi "next chapter", "the end" i "but the story of us might be ending soon".

Never Grow Up taka wyciszająca, uspokajająca piosenka, bardzo fajnie, że pojwia się w tym momencie, po energicznej poprzedniczce. Zwłaszcza końcówka i te łooo urocze.

Enchanted Moje cudeńko, miódeńko i orzeszek!!! Zdecydowanie ulubiona, też wielkie zaskoczenie, bo chyba wszyscy spodziewaliśmy się czegoś w stylu "ja jestem księżniczką, ty jesteś księciem a to jest nasza bajka". A tu zupełnie inne użycie tego słowa, przesudowana melodia, zwłaszcza przy "I was enchanted to meet you". Tekst w sumie smutny, chyba pierwszy raz pokazuje Taylor nie od strony "jestem dla ciebie najlepsza i najlepiej wiem co jest dla ciebie dobre", a tego podejścia bardzo nie znoszę. Tekst bardzo osobiście do mnie trafia, zwłaszcza w tym konkretnym momencie życia. Piosenka w sumie smutna a takie lubię najbardziej.

Better Than Revenge ryczałam ze śmiechu jak pierwszy raz słuchałam "she's an actreeeeess" i ten kawałek o materacu Laughing Belka rzeczywiście grała w jakichś scenach rozbieranych? Fajny przytup.

Innocent Kolejne depresyjne cudo, uwielbiam takie kawałki. Fantastyczny ten dźwięk pod koniec refrenu. "Always a bigger bed to crawl into" i "be brand new". Typ piosenki porównywalny do "You're Not Sorry", super, że taka się znalazła na płycie.

Haunted Genialny początek! Chyba najcięższy kawałek na płycie, a ja porządny przytup uwielbiam. Szczególnie refren i mostek z tym "I know" i "come on" świetne.

Last Kiss och, kolejna perełka. Uwielbiam takie leniwe, nastrojowe, spokojne balladki, od razu coś mam przed oczami Wink Fantastyczna perkusja! Wieelki plus za długość. Mostek świetny.

Long Live bardzo fajna melodia, sposób śpiewania zarówno zwrotek jak i refrenu. Lubię piosenki, które "wybuchają" w refrenie. Świetna piosenka schodząca, kolejność naprawdę została przemyślana. Aż prawie szkoda, że są te dodatkowe kawałki, bo nie ma czasu, żeby poczuć to zejście. Sposób schodzenia zbudowany podobnie jak w Change.

Ours o, jakie to miłe Smile Wpadło mi do głowy, że to jest śpiewane do Kubusia Puchatka przez te "pretty little mind", beztroską melodię i pokazanie, że tak naprawdę życie jest łatwe. Czy Toby ma przerwę między zębami?

If This Was A Movie super jest jak śpiewa "come back" i w ogóle cały refren. Fajnie dziobiąca w żebra gitara. Mam wrażenie, że to odniesienie do Valentine's Day i Taylora.. Ooooh na końcu bardzo fajne.

Superman na tą piosenkę czekałam całą płyte, byłam ciekawa jaka będzie. "I watched superman fly away" z jednej strony kojarzy mi się z utratą kogoś bliskiego, z drugiej widzę Reevsa w swoim niebiesko - czerwonym stroju z peleryną, z wyciągniętą ręką i dopalaczami z nóg Laughing Świetnie śpiewa "right here wishing the flowers were from you, wishing the card was from you". Wesoła rytm chociaż może mieć drugie dno.

Wersje akustyczne i pop mixy ładne wersje akustyczne, ale Haunted zostało wykastrowane i straciło cały urok i energię przez ucięcie początku. Ładnie zrobione te pianino, chociaż bardziej przypomina mi midi. Wersje pop w porządku. Tylko szkoda, że Mine i Back To December zostały wzięte na warsztat - bo zaraz po zapętleniu znowu słyszymy te piosenki i po iluśtam przesłuchaniach mogą szybciej się znudzić. The Story Of Us trochę przypomina mi Smerfne Hity Laughing Zwłaszcza ten początek.





Podsumowanie Jestem chyba najbardziej zadowoloną osobą z forum z tej płyty Very Happy Uważam, że jest fantastyczna, nie ma ani jednej piosenki, która by mi się nie podobała, czy by odstawała. Ogromny plus za długość piosenek. Niby wiedzieliśmy to już jakiś czas temu, ale jest jeszcze kwestia wykonania. Tym piosenkom naprawdę pasują takie długości, są świetnie wyprodukowane. Właśnie nie wiem czy to Taylor zaczęła pisać dłuższe kawałki, czy to kwestia produkcji, ale wyszło świetnie. Przy całej płycie trzepię się jak w febrze, dawno już nie słuchałam płyty, w trakcie której bujałabym się przez cały czas. Te piosenki aż się o to proszą Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Luthien
Administrator


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15227
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Nie 21:58, 24 Paź 2010    Temat postu:

Kurczę, nie mam jeszcze bardzo wyraźnie wyklarowanej opinii o tym albumie. Na to trzeba czasu. Ale ten album jest niesamowity. Na pewno nigdy nie powiem, że jest lepszy od "Taylor Swift", bo to brzmienie mi najbardziej odpowiada. Dla mnie "Taylor Swift" chyba już na zawsze pozostanie moim ulubionym albumem. Forever & always.

Ta płyta mnie bardzo zaskoczyła. Jest tak zróżnicowana muzycznie o_O Nie spodziewałam się czegoś takiego. Kiedyś takie płyty były zawsze moimi ulubionymi, teraz trochę mi się pozmieniało, ale to nie ma tu nic do rzeczy. Przez to zróżnicowanie bardzo trudno mi porównywać tę płytę do "Fearless" czy "Taylor Swift". Szczerze, to nie potrafię. Może za kilka dni będę w stanie.

Po trzecim przesłuchaniu (zapewne zmieni mi się jeszcze 32894612347 razy):

Mine - ta piosenka przeszła w moim sercu długą drogę. Na początku tak mi przeszkadzał wokal Taylor, że nie potrafiłam cieszyć się z nowej piosenki. Już się przyzwyczaiłam. Okazało się, że nawet na żywo Taylor brzmi bardzo podobnie. Teraz za każdym razem, gdy słyszę "I can see it now", nie mogę się powstrzymać od uśmiechu. Nie wierzę, że mamy tę piosenkę już prawie trzy miesiące O_O W ogóle mi się nie znudziła.

Sparks fly 2.0 (na wstępie zaznaczam, że nie zgapiłam tego od Maćka, to naprawdę była moja pierwsza myśli po odsłuchaniu tej nowej piosenki) - pewnie niepopularna opinia, ale podoba mi się ta piosenka. Oczywiście jest pewne "ALE". Nie traktuję tego jako Sparks fly. Sparks fly 2.0 to zwyczajnie piosenka o "zabieraniu się do rzeczy". Zabrzmiało romantycznie, prawda? Niestety taka sama jest ta piosenka. Brzmienie, którego się spodziewałam, nie rozczarowało mnie tak jak "Fearless". Nie będę tej piosenki omijać na płycie.
Moim zdaniem wszystkie nowe teksty są gorsze od tych starych. Ani jeden mi się bardziej nie podoba. A usunięcie baru i drugiej zwrotki pozbawiło tę piosenkę całej scenerii, który dla mnie była kluczowym czynnikiem. I za tą scenerię najbardziej kochałam Sparks fly. I nadal kocham, i nadal zamierzam słuchać. Tak samo jak Sparks fly 2.0.

Back to December - ja + ta piosenka = miłość od pierwszego przesłuchania <3
Popłakałam się na tej piosence. A biorąc pod uwagę, że wiem, o kim jest ta piosenka i mój stosunek do niego, to jest naprawdę niesamowite i niewiarygodne, że ta piosenka tak na mnie działa (szczególnie, że muszę bardzo się starać nie myśleć o Joe za każdym razem, gdy słucham Forever & always czy Jump then fall, i to zawsze psuje mi przyjemność ze słuchania tych piosenek). Jestem w stanie się w dużej mierze utożsamiać z tą piosenką, więc może to z tego wynika.
And how you held me in your arms
That September night
The first time you saw me cry
Ten fragment mnie zabija za każdym razem. Nie wiem, jak to się stało, ale fakt, że znamy dokładnie te wszystkie wydarzenia opisane w piosence, pogłębia jeszcze moją miłość do tej piosenki. A u mnie zwykle pojawia się odwrotny efekt, więc tym bardziej jest to dziwne.

Speak now - już się wypowiadałam o tej piosence, nie mam nic nowego do dodania, oprócz tego, że lubię ją grać na gitarze. Komiczna i prześmieszna. Tak szczegółowo opisana sytuacja, że mam jej dokładne wyobrażenie w głowie. "Horrified looks..." - mój ulubiony fragment obecnie.

Dear John - trudno mi tu coś napisać, na pewno tekst jest dobry itd., ale brakuje mi w tej piosence jakiejś szybciej wpadającej w ucho melodii, dłuży się bardzo, mam wrażenie, że często będę ją omijać, gdy będę słuchać całego albumu, i jest to tym dziwniejsze, że ostatnio mam fazę właśnie na długie, wolne piosenki, ale nie takie typowe ballady, ta piosenka wpisuje się w to świetnie, ale jakoś mnie nie zachwyciła. Moja opinia względem niej pewnie będzie jeszcze dużo razy zmieniać. Co do samego tekstu - napisałabym "Taylor, co ty sobie k**** myślałaś?", ale nie napiszę. Taylor już zrobiła to za mnie w piosence. I muszę zaznaczyć, że nie wierzyłam w plotki, bo nie jestem osobą, która wierzy we wszystko, co w gazetach piszą (czyli tak jak większość osób, które mają choć trochę rozumu w głowie). W sumie nie dziwi mnie, że Taylor się w nim zadurzyła (w końcu chodziła z Martinem Johnsonem, trudno jej będzie to pobić). Niby o gustach się nie dyskutuje, ale ona preferuje taki typ facetów, że jeszcze długo będzie szukała chłopaka, z którym będzie w stałym związku.

Mean - chciałabym wiedzieć, co Nathan palił, kiedy powiedział, że to najbardziej country brzmiąca piosenka Taylor ever - chciałabym się znaleźć w świecie, w którym żyje się po wypaleniu tego Laughing Mimo wszystko to i tak jest country, jakiego nie dane nam było słyszeć od czasów wydania "Crazier" i za to na wstępie ogromny plus, tekst tej piosenki nie jest jakiś genialny ani zbyt dojrzały (nie sądziłam, że dożyję dnia, w którym Taylor użyje w piosence słowa "pathetic"), ale totalnie rozwala mnie fakt, że ta piosenka jest odpowiedzią na słowa wszystkich osób, które ją nienawidzą i sporej ilości krytyków (szczególnie tych, którzy zmienili nagle zdanie o 180 stopni po jej występie na Grammy - wiele osób wskazuje tutaj na Boba Lefsetza i myślę, że jest wielce prawdopodobne, że Taylor pisała tę piosenkę, myśląc w dużej mierze o nim). I ten fragment: "Drunk and grumbling on about how I can't sing" Laughing To tak, jakby im wymachiwała płytą przed oczyma i drażniła się z nimi, podśpiewując "Nananana". LOL.

The story of us - mogę sobie z łatwością wyobrazić Miley śpiewającą tę piosenkę, ale nie mam tego za złe Taylor, co innego bym powiedziała, gdyby połowa piosenek na płycie tak brzmiała, to jest chyba jedyna piosenka Taylor, którą mogę sobie wyobrazić na dyskotece O_O Tekst nie przypadł mi za bardzo do gustu, moje dwa ulubione fragmenty jak na razie to, gdy Taylor mówi "Next chapter" i "The end" Laughing Co ciekawsze, to fakt, że dokładnie znamy historię powstania tej piosenki. I nie jest o Joe, jak wszyscy uważali, ani o Lautnerze, jak głosiły plotki, ale o panu M. Tegoroczne CMT Awards w czerwcu. Taylor siedziała niedaleko pana M. Potem wróciła do domu i powiedziała Andrei, że "I felt like I was standing alone in a crowded room", pobiegła do pokoju i napisała tę piosenkę. Kilka dni później na spotkaniu z fanami Andrea powiedziała paru osobom, że Taylor dopiero co napisała ostatnią piosenkę, która znajdzie się na płycie i tą piosenką było "The story of us".

Never grow up - nie potrafię wyrazić słowami, ile dla mnie znaczy ta piosenka, nie sądzę, żebym kiedykolwiek była w stanie słuchać jej i nie płakać, Taylor nie mogła napisać piosenki, z którą mogłabym się obecnie bardziej utożsamiać niż z tą piosenką, po prostu to tak, jakby mi weszła do głowy, wzięła moje myśli i je spisała na swój piękny sposób, w takich chwilach czuję się, jakbym naprawdę potrafiła zajrzeć do jej głowy, w tej kwestii rozumiemy się doskonale i kocham ją za to. Ta piosenka oficjalnie awansowała na drugie miejsca, po "Innocence" Sary Buxton, mojego rankingu, który w sumie nie wiem, jak nazwać, bo na pewno nie chodzi o "ulubione piosenki".

Enchanted - miło, że ta piosenka nie jest o księżniczkach, plus na wstępie, gdy ją pierwszy raz przesłuchałam, nie wywarła na mnie żadnego wrażenia, ale z każdym kolejnym przesłuchaniem coraz bardziej mi się podoba, trzeci raz i już jestem nią zauroczona
Please don't be in love with someone else
Please don't have somebody waiting on you
Ten fragment wywołuje u mnie ciarki, nie wiem dlaczego, ale to tak magiczne brzmi, do tego ukazuje taką wrażliwość tego momentu, gdy zastanawiasz się, czy ten ktoś nie jest przypadkiem zainteresowany kimś innym. Wow.
Taylor się niestety nie udało, bo Adam Young z Owl City, o którym jest ta piosenka, ma ponoć dziewczynę, z która spotyka się od liceum. Tak słyszałam. Aww.
Swoją drogą, nie wiem, czy Taylor zrobiła to celowo, ale myślę, że tak - ta piosenka brzmi, jakby mogła się znaleźć na płycie Owl City. Tak samo "Dear John" brzmi, jakby mogła być na płycie Mayera.

Better than revenge - okej, nawet nie wiem, od czego zacząć... Nigdy w życiu nie spodziewałam się, że usłyszę piosenkę Taylor w stylu Paramore O_O I mimo że zgadzam się, że ta piosenka brzmiałaby lepiej, gdyby była bardziej jak PTB. I mimo że nie jestem największą fanką Paramore, bo ich piosenki stają się po kilku przesłuchaniach dla mnie drażniące i irytujące (bo za dużo się w nich dzieje), to muszę powiedzieć, że kocham "Better then revenge". Głównie dlatego, że ta piosenka rozwala mnie na łopatki i nie mogę przestać się śmiać, gdy ją słucham. Do tego jeszcze to - [link widoczny dla zalogowanych] - i chichoczę przez pięć minut. Morał, jaki z tego płynie - nie kradnij chłopaka Taylor, bo to się dla ciebie źle skończy. Bo ona zawsze musi mieć ostatnie słowo. A potrafi tak ułożyć to słowo, że poczujesz się, jakby po tobie czołg przejechał. Nawet trudno mi wypisywać ulubione linijki, bo musiałbym przekopiować całą tę piosenkę.
Zdecydowanie początek. Now go stand in the corner and think about what you did. Laughing
She took him faster than you could say sabotage - chyba moja ulubiona linijka
She underestimated just who she was stealing from - oh yeah
She's an actress
But she's better know for the things that she does on the mattress - LOL FOREVER
She looks at me like I'm a trend and she's so over it - podoba mi się, jak Taylor to śpiewa
I think her ever present frown is a little troubling - to takie prawdziwe, jak się popatrzy na Camillę.
And she thinks I'm psycho cause I like to rhyme her name with things - OMG
Come on show me how much better you are
See you deserve some applause
Cause you're so much better - Taylor już bardziej nie mogła dać do zrozumienia, o kim jest ta piosenka.

Innocent - nic nowego do dodania nie mam, kocham brzmienie tej piosenki, ulubione fragmenty to te o dzieciństwie, po tylu tygodniach słuchania wersji live, mam wrażenie, że w niektórych momentach głos Taylor nie brzmi tak, jak powinien lol

Haunted - ta piosenka. Wow. Muszę przyznać, że wszystkie piosenki o tym tytule, z którymi się do tej pory spotkałam, zawsze były świetne i ta też nie jest wyjątkiem. Nigdy nie pomyślałabym, że którakolwiek piosenka Taylor skojarzy mi się z muzyką Within Temptation czy Evanescence. Ta płyta jest pełna niespodzianek. Takie trochę "You're not sorry" 2.0. Orkiestra brzmi świetnie. Mój ulubiony fragment: "C'mon, c'mon don't leave me like this", a ta linijka "Won't finish what you started" kojarzy mi się bardzo nieprzyzwoicie, chyba z jakąś inną piosenką, ale nie mogę sobie przypomnieć jaką.

Last kiss - taka piękna, ale depresyjna piosenka, niby proste słowa, ale trafiają do serca. Jeśli ta piosenka jest faktycznie o Joe, jak podejrzewamy, to chłopak nie zasługuje na tak piękną piosenkę (choć przejmująco smutną). Choć w sumie ta piosenka jest bardziej o uczuciach Taylor, niż o czymkolwiek innym. Mam ochotę ją uściskać.

Long live = We will be remembered = YAAAAAAAAAAAAAAAAAAY!
Kocham tę piosenkę. Choć wydaje mi się, że mogłaby być trochę szybsza. Change 2.0. Zdecydowanie. Ta piosenka jest dla fanów i dla zespołu.
And they gave us our trophies and we held them up for our town
And the cynics were outraged, screaming this is absurd
Cause for a moment a band of theives and ripped up jeans got to rule the world
^ ten fragment przypomina mi tylko jeden moment, gdy Taylor i jej zespół stali na scenie i cieszyli się ze zdobycia "Entertainer of the Year".
I had the time of my life, fighting dragons with you = myślałam, że się przesłyszałam, gdy usłyszałam ten fragment, ale bardzo mi się podoba z jakiegoś względu <3
Please take a moment, promise me this
That you'll stand by me forever,
but if god forbid fate should step in,
and force us into a goodbye
If you have children someday
When they point to the pictures
Please tell them my name
^ A ten fragment jest totalnie o fanach (no i może o zespole też) i wzrusza mnie za każdym razem.

Ours - słodka piosenka i taka pozytywna, niczym nie zachwyca, ale przyjemnie się jej słucha.

If this was a movie - również śliczna piosenka, widać, że napisała ją z Martinem, łatwo poznać ten styl.

Superman - jeśli on jest Supermanem, to Taylor jest tutaj Lois Lane? Laughing Zdecydowanie moja najmniej ulubiona piosenka z całej płyty. Widać, że bonusowe piosenki są hmm... bonusowe.

Jeszcze co do tekstów piosenek - bałam się tej płyty, bo Taylor wszystkie piosenki napisała sama i obawiałam się, że popadnie w pewne schematy, w które wydawało mi się, że mogłaby popaść po "Fearless", ale nie miałam racji. No i cieszmy się, bo najbliższym odniesieniem do bajek na płycie jest słowo enchanted, użyte w piosence w całkiem niebajkowym znaczeniu ^^

Teraz tylko patrzecie, jak mi się za tydzień wszystko pozmienia Laughing


Ostatnio zmieniony przez Luthien dnia Nie 21:59, 24 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

little black dress
Permanent marker


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 1166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zasiedmiogórogród

PostWysłany: Nie 22:24, 24 Paź 2010    Temat postu:

a ja w ogóle nie mam podzielonych piosenek, wszystko upchnięte w jednym i nie wiem co jest co Sad.
i nie, nie mam w kolejności, w której wymieniacie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aquamarine_
Closest to a cowboy


Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 15430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 6:28, 25 Paź 2010    Temat postu:

ja pierdykam ile czytania Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

evelayn
I almost do


Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 9:32, 25 Paź 2010    Temat postu:

Moja opinia po jednym przesłuchaniu w głośnym autobusie. Jak na razie bardziej podobają mi się te wesołe, szybkie piosenki niż ballady. Chociaż moimi ulubionymi jak na razie są Never Grow Up i Back to December:) ale to się zmieni jak tylko wrócę do domu i w normalnych warunkach przesłucham płytęSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Luthien
Administrator


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15227
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Pon 13:16, 25 Paź 2010    Temat postu:

Album był na pierwszym miejscu iTunes po GODZINIE!

Niektórzy fani widzieli ludzi koczujących pod Best buy i innych sklepach o_O

I zgadnijcie, która piosenka prowadzi w rankingu popularności na tę chwilę (nie licząc piosenek wcześniej wydanych)?

SPARKS FLY 2.0!

--

Na chwilę obecną jestem totalnie zakochana w Enchanted. "I was enchanted to meet you" i "Please don't be in love with someone else" ciągle chodzi mi po głowie, jak nie słucham płyty ^^


Ostatnio zmieniony przez Luthien dnia Pon 13:24, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Maciek
A perfectly good heart


Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:38, 25 Paź 2010    Temat postu:

Musi coś być w tym Enchanted bo przy pierwszym przesłuchaniu mi totalnie nie przypadła do gustu, a teraz to top 3 płyty.

Nie ma się co dziwić, że Sparks Fly 2.0 jest najpopularniejsze, ja jak ściągnąłem płytę to zacząłem tego szukać zanim odpaliłem cokolwiek innego. Teraz jakoś zawsze jak ten kawałek startuje mam grymas na twarzy, może mi przejdzie kiedyś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

jagusia
Forever & Always


Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 2253
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

PostWysłany: Pon 14:59, 25 Paź 2010    Temat postu:

rany, ten album ma coś w sobie, odpalam komputer - winamp w ruch i niczego innego nie słucham. chociaż może to też przez to, że to nowy album. ;>
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aquamarine_
Closest to a cowboy


Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 15430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:01, 25 Paź 2010    Temat postu:

łiiiii Laughing po godzinie?! niezły wynik.


a mnie ostatnio wzięło na Last Kiss ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Luthien
Administrator


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15227
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Pon 15:12, 25 Paź 2010    Temat postu:

Maciek napisał:
Musi coś być w tym Enchanted bo przy pierwszym przesłuchaniu mi totalnie nie przypadła do gustu, a teraz to top 3 płyty.


Miałam dokładnie tak samo.


Osoby, które piszą na Pulse, twierdzą, że jeszcze nigdy nie widziały, żeby album tak szybko dotarł do pierwszego miejsca. A oni w tym siedzą, więc chyba wiedzą, co mówią.

W ogóle nie spotkałam się jeszcze z negatywną recenzją albumu (nie licząc jednej, którą napisał chyba ktoś, kto nienawidzi Taylor, bo skupił się na jej osobowości, a nie albumie, co dyskwalifikuje tę recenzję).
Wśród fanów też nie spotkałam się z zawiedzioną osobą. Niektórzy jedynie byli zawiedzeni, że album nie jest bardziej country (widać żyli do tej pory w świecie fantazji), ale to jest oczywiste bez wspominania o tym.

I widziałam wiele osób, które nawróciło się, bo do tej pory unikało Taylor przez single z Fearless, a teraz stwierdzili, że Speak now to epicki album i są fanami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FUCK LOGIC Strona Główna -> Ogólna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 75, 76, 77 ... 105, 106, 107  Następny
Strona 76 z 107

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin